– za co pieniądze bierzecie? Przyjeżdżacie fotografować, a od tego co się dzieje szybko uciekacie. Wy stąd wyjedziecie, a nas będą ostrzeliwać!- takimi słowami mieszkańcy wsi Zajcewo (północne obrzeża Gorłówki) przywitali przedstawiciela misji obserwacyjnej OBWE Aleksandra Huga, który w dniu 16.02.2016 r. odwiedził tę miejscowość.
– w jakich godzinach was ostrzeliwują?- zapytał jeden z obecnych na miejscu dziennikarzy
– ja wam powiem, o drugiej ostrzeliwują, o czwartej, o szóstej, o siódmej i chol****a po dwie godziny w nas walą- odpowiada zdenerwowana kobieta, dodając kto jest sprawcą tych ataków- Tam siedzą!- pokazuje w stronę ukraińskich, pobliskich pozycji wojennych- naziści!Ja leżę na łóżku i nagle się zaczyna. Wczoraj sześć pocisków na wieś spadło!
Dalej kobieta mówi, że strasznie ją denerwuje to, że wojska Donieckiej Republiki nie odpowiadają ogniem
– Myślałam, że wczoraj ku nim pobiegnę nakrzyczeć na nich, dlaczego nie odpowiadają ogniem.
Z pytaniem w jakim celu do wsi przyjechała misja OBWE, mieszkanka Zajcewo zwróciła się do Aleksandra Huga. W odpowiedzi usłyszała pytanie po angielsku: “Jak się Pani nazywa”? I to już rozzłościło kobietę, która stwierdziła, że Hug doskonale rozumie rosyjski, a przez dwa lata powinien przynajmniej czegoś się nauczyć. Na co odpowiedziano jej:
– Jeżeli chcecie ze mną rozmawiać, musicie to zrobić w cywilizowany sposób.
I oto te jedno zdanie może służyć za podsumowanie stosunku OBWE wobec mieszkańców Donbasu.