„Państwo dezinformowaliście opinię publiczną robiąc wiele, aby głębiej wepchnąć Polskę w wojnę ukraińską, abstrahując zupełnie od tych zagrożeń, które płyną do Polski ze strony szowinizmu ukraińskiego. (…) Wy tutaj działacie zupełnie jawnie, jako amerykańska i żydowska agentura wpływu w Polsce” – mówił w piątek Grzegorz Braun na antenie Telewizji Republika.
„Elżbieta Bieńkowska powinna wrócić do Polski piorunem w asyście Żandarmerii wojskowej. Prosto na Rakowiecką” – stwierdził Grzegorz Braun odpowiadając na pytanie czy unijna komisarz powinna zostać odwołana do Warszawy. „Pod zarzutem zdrady stanu” – wyjaśniał. „Jak zresztą cała ta ekipa”. Jego zdaniem jest ona przedstawicielką „obozu zaprzańców”, który przyzywa zewnętrznej interwencji w Polsce i chce oddać nasz kraj pod międzynarodową kuratelę.
Zdaniem Brauna, że rząd PiS piastuje jedynie „zewnętrzne znamiona władzy w Polsce”. „Przez pół roku nie są w stanie odwołać zdrajcy stanu Schnepfa z Waszyngtonu [Ambasadora RP w USA – red.]. To pytanie o suwerenność”.
Były kandydat na prezydenta krytycznie odniósł się również do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego:
„Słyszałem, że jego dziadek był poczmistrzem w Wołkowysku i myślę, że to jest ten horyzont możliwości i kompetencji jaki w tej rodzinie się osiąga. I niestety jest to wielkim nieszczęściem dla tego człowieka i dla Rzeczypospolitej, że został on wyniesiony tak wysoko, ponad poziom swoich kompetencji”.
Braun zwrócił uwagę na pewien „remanent”, ponieważ gościł na antenie TV Republika po wielu miesiącach. „Państwo swego czasu wzięliście udział w nagonce na mnie” – przypomniał. „Ta telewizja odgrywa poważną role propagandową na swoim wąskim odcinku i w ramach odrabiania propagandowych serwitutów w swoim czasie ta telewizja usiłowała zrobić ze mnie ruskiego agenta”.
Prowadzący program Antoni Trzmiel przypomniał, że w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną lider KOD Mateusz Kijowski wspominał o tym, że są osoby, które nieświadomie działają w Polsce na rzecz Rosji. „Tę troskę należałoby rozszerzyć” – stwierdził Braun. Przypomniał, że zbliża się rocznica tzw. majowych wieszań targowiczan, ale zaznaczył, że historia nie pamięta o tych, którzy współpracowali z Prusami czy Austrią. „W czym analogia historyczna? Ano w tym, że słyszymy ostatnio – także w tej telewizji – bardzo dużo o ruskiej agenturze w Polsce, natomiast pozostawiacie państwo swoich widzów w błogiej nieświadomości co do działania innych agentur na terenie RP. (…) Nie sądzę, żeby niebezpieczeństwa wiszące nad Polską dawało się wydestylować wyłącznie w postaci ruskiej agentury, Ja jednakowo widzę zagrożenie w agenturze niemieckiej, amerykańskiej, izraelskiej brytyjskiej i wielu innych. W odróżnieniu od redaktorów, którzy z tego ekranu, przez tę telewizję [Telewizji Republika – red.] dezinformowali w ostatnich latach”.
Reżyser rozwinął ten wątek:
„Państwo dezinformowaliście opinię publiczną robiąc wiele, aby głębiej wepchnąć Polskę w wojnę ukraińską. Państwo dezinformowaliście abstrahując zupełnie od tych zagrożeń, które płyną do Polski ze strony szowinizmu ukraińskiego. (…) Pan pyta mnie o agenturę – ja mówię: agentury Ci u nas dostatek”.
Przypomniał, że podczas swojej wizyty w Polsce Victoria Nuland z departamentu Stanu USA spotkała się nie tylko z Waszczykowskim, ale najpewniej również z Ryszardem Petru. „Proszę się zastanowić, czy tylko ze strony ruskiej agentury czyhają niebezpieczeństwa i zagrożenia”
Redaktor Trzmiel próbował ripostować akcentując, ze agentura działa skrycie, a dyplomacja jawnie. „Pan tu się wdaje w pewne subtelności” – odpowiadał Braun. „Wy tutaj działacie zupełnie jawnie, jako amerykańska i żydowska agentura wpływu w Polsce” – podkreślił. „To chyba zupełnie oczywiste, że reprezentujecie tutaj ten interes, judząc Polaków do głębszego wdepnięcia w konflikt ukraiński. Przy czym absolutnie nie abstrahuję od fatalnej roli, którą na tamtym froncie odgrywa imperium rosyjskie. Ja tylko upieram się, żeby dostrzegać zagrożenie ze strony wszystkich imperialistów tego świata (…) Zgubne, fatalne jest wieszanie się cudzej klamki, niezależnie od tego, czy tkwi w drzwiach na Kremlu, czy w Białym Domu (…) Klientelizm nie jest dobry ”.
„Mam poczucie, że właśnie zaczyna się lato 1939 roku” – mówił były kandydat na prezydenta o obecnej sytuacji międzynarodowej. „Najważniejsze jest, żeby młode polskie pokolenie nie zostało wepchnięte do maszynki do robienia mięsa – tak, jak to stało się w 1939 roku.”
„Pan premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który przyjeżdża tutaj i mówi o zagrożeniu rosyjskim i potrzebie wzmacniania wschodniej flanki NATO – to mi jeży włosy na głowie. Ponieważ specjalnością Brytyjczyków od pięciu stuleci jest niszczenie wielkiej Polski katolickiej (…), a następnie wpychanie nas pod kosiarkę w ostatnich stuleciach” – mówi Braun. Jego zdaniem obecność wojsk NATO w Polsce, w tym USA czy Niemiec, byłaby dla Polski fatalną perspektywą. „Jesteśmy wpychani w wojnę” – zaznaczył Braun dodając, że specjalnością Brytyjczyków było m.in. napuszczanie Ukraińców na Polaków. W dalszej stwierdził również, że od lat 80. karierę obecnego szefa PO Grzegorza Schetyny kontrolują sowieckie i postsowieckie służby.
Kresy.pl
comments powered by HyperComments