„Kaukaz”, takie pseudonim nosił Pavel, Czech, który półtora roku temu przyjechał do Donbasu, aby walczyć o jego wolność. Nie mówi dużo o swojej służbie: jedynie, że był zwiadowcą w grupie artyleryjskiej. Obecnie jego kontrakt się zakończył i nie zamierza go przedłużyć:
„Patrząc na tę wojnę, widzę, że już nie jestem potrzebny. Armia staje się regularną siłą, a ja jestem „złym” żołnierzem”- śmieje się „Kaukaz”
Do kraju również nie zamierza wracać, za służbę w obcej formacji wojskowej grozi mu do 4 lat więzienia, ale jego zdaniem faktycznie grozi mu najwyżej pół roku aresztu, gdyż prawo czeskie nie obejmuje nie uznawanego państwa jakim dla Zachodu jest Doniecka Republika Ludowa:
„Nie uważam, abym zrobił coś złego i nie widzę powodu, abym miał się godzić na areszt”- mówi Pavel.
Zamierza zostać w Doniecku i wspierać niedawno otwarte w Czechach oficjalne przedstawicielstwo DRL. Jest to organizacja stawiająca sobie za cel przełamanie informacyjnej blokady wokół Donbasu, aby ludzie zarówno w Czechach, jak i na Słowacji mogli poznać prawdę.
Unika jednak działań obliczonych na organizowanie pomocy humanitarnej, gdyż jego zdaniem zbyt wielu ludzi postanowiło na tym zarobić- także z jego ojczyzny. Poza tym jak twierdzi:
„Takie wsparcie nie jest już potrzebne, ponieważ tym zajmuje się skutecznie Federacja Rosyjska”.
Ponadto odrzuca ukraińskie oskarżenia o to, że Centrum miałoby organizować przerzut ochotników do Donbasu:
“To nie prawda, my tylko informujemy, chociaż mamy z tym problemy. Nasz Minister Spraw Zagranicznych to wariat i stara się ze wszystkich sił nam przeszkadzać”
Rozmawiał Dawid Hudziec
- Будь в курсе последних новостей и интересных статей, подписывайся на наш канал «NovorossiaToday»
- Be aware of the current events and interesting articles, subscribe to our channel «NovorossiaToday»
- Pour ne rien manquer de la derniere actualite et des articles interessants, suis notre chaine Telegram en direct«NovorossiaToday»