Szef ukraińskiego IPN: Polaków na Wołyniu mordowali chłopi-siekiernicy, a nie UPA
Amerykański magazyn “Foreign Policy” zarzuca szefowi ukraińskiego IPN, Wołodymyrowi Wiatrowyczowi zakłamywanie historii i wybielanie szowinistów z UPA, którzy wymordowali setki tysięcy Polaków na Wołyniu.
Sam Wiatrowycz, który na wyżej wymienione stanowisko został powołany w 2014 roku przez prezydenta Petra Poroszenkę odrzuca wszystkie stawiane mu przez amerykańską gazetę zarzuty twierdząc, że są one zupełnie bezpodstawne. “Pomajdanowy” szef IPN, absolwent historii na Uniwersytecie Lwowskim utrzymuje, że zarówno OUN jak i UPA nigdy nie brały udziału w masowych mordach dokonywanych na Polakach po niemieckiej inwazji na ZSRR w 1941 r. Dodaje ponadto, że informacje o udziale ukraińskich nacjonalistów w czystkach etnicznych są “integralną częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez ZSRR przeciwko ukraińskiemu ruchowi wyzwoleńczemu od czasów II wojny światowej”.
Zdaniem Wiatrowycza winą za rzeź na Polakach obarczyć należy nie nacjonalistów z UPA, a siekierników tj. uzbrojonych w widły i siekiery masy chłopstwa ukraińskiego, chcące zemścić się na panach-Lachach.
Działania, jak i poglądy obecnego szefa IPN nie podobają się tymczasem nie tylko zachodnim historykom. Wielu ukraińskich badaczy podkreśla negatywny wpływ antypolskiego Wiatrowycza na politykę historyczną Ukrainy. Jeden z tamtejszych historyków, Wasyl Rasewycz uważa np.,że oparcie polityki historycznej na kłamstwie nie popycha kraju ku lepszemu. Rasewyczowi wtóruje Jared McBride z Kennan Institute który dodaje, że historyczna gloryfikacja OUN-UPA zdaje się być projektem historycznym, który ma skonsolidować bardzo jednostronny pogląd wewnątrz ukraińskiego społeczeństwa.
Prosto z mostu
comments powered by HyperComments