Wczoraj w nocy doszło do ostrzałów w … wszędzie. Na pograniczu Marinka-Trudowskaja trwa wojna, to samo w rejonie lotniska. Około 22 pociski mozdzierzowe uderzyły w spokojne ulice Czapajewa i Berzarina znajdujące się w północnej częsci dzielnicy Kijowskiej. Dzisiaj rano dokładnie ten sam rejon został ostrzelany ponownie. Podobno zgineła jedna kobieta.
Za ogrodzeniem kobieta z córką ładują do worków gruz, resztki części budynku w którym mieszkały wraz z ojcem. Pocisk uderzył prosto w sypialnie załamując konstrukcję dachu, dwa metry obok spało małżeństwo z dwudziestoletnim stażem.
Rozmawiamy chwilę, pyta, czy dla mnie jest normalne, że takie rzeczy się dzieją, że ludzie mieszkający w swoich domach nagle są ofiarami własnego rządu, który posyła przeciwko nim wojsko.
-tfu, jaki nasz rząd.Nas na Majdanie o zdanie nie pytano.
Chwilę pozniej słyszę kilka niepochlebnych słów o prezydencie Polski, tym wkrótce byłym.Co ciekawe nie pierwszy raz spotkałem się z tym, ze mieszkańcy Doniecka pokładają nadzieję w elekcie. Cóż, zobaczymy. Chcę zapisać jej słowa na kamerę, może kilka inwektyw skierowane do rządu zobrazuje opinię Dończaninki,jednak ta odmawia:
-co nam rozmyślać, od tego jest władza, aby rozmyślała jak juntę pogonić. Wtedy będzie pokój jak się ich pogoni z Donbasu,nie wcześniej.
Kilka metrów dalej jest kolejny budynek, tutaj pocisk wleciał do środka domu dokonując spustoszenia. Rozmawiam z właścicielem, cieszy się, ze w Polsce ktoś pokaże co się dzieje. Co dalej zamierza zrobić po tym jak dorobek jego zycia został niemal doszczętnie zrujnowany?
– dopiję kawę, pózniej posprzątam… .
W tle słyszę rozmowę kobiet, trzeba by zdjęcia zrobić jakieś. Pamieć przeminie, a trzeba by inym pokazać co te sku*** robią.
tragediadonbasu.net
Recent Comments