W wywiadzie dla niemieckiego „Bilda” głównodowodzący sił zbrojnych USA w Europie gen. Ben Hodges ostrzega przed militarną potęgą Rosji: „Rosja jest jedynym zagrożeniem i jest w stanie zniszczyć cały kraj”.
W tym samym wywiadzie gen.Ben Hodges najlepszą obroną przed atakiem Rosji, jest prowadzenie ćwiczeń i pokazanie w ten sposób, że NATO jest przygotowane na odparcie ewentualnej agresji. Ostrzegł również jednocześnie o możliwościach prowadzenia przez Rosję wojny cybernetycznej.
Aby zaś usprawnić przemieszczanie się sprzętu i oddziałów wojsk sojuszniczych zaproponował utworzenie czegoś na kształt strefy Schengen, która gwarantowałby swobodne przemieszczanie się wojsk NATO.
Co ciekawe ten sam amerykański generał w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Die Zeit”, że w przypadku wybuchu wojny kraje NATO nie zdołałyby obronić krajów bałtyckich:
„Rosja byłaby w stanie szybciej podbić kraje bałtyckie, jeszcze zanim my byśmy tam dotarli, aby je bronić”– powiedział w wywiadzie dla „Die Zeit” gen. Hodges.
Jak sądzi gen. Ben Hodges- tym samym przychylając się do opinii innych ekspertów ds. wojskowości, ze rosyjskie wojska mogą w ciągu 36-60 godzin zająć stolice krajów bałtyckich.
Tym samym amerykański generał potwierdził również to, o czym ja tu piszę od kilku miesięcy, że tzw. szpica NATO jest tylko iluzją, bo praktyczny czas reakcji tej formacji wojskowej wynosi od 10 do 14 dni, a zajęcie przez Rosjan stolic krajów bałtyckich tylko 1,5 do 2,5 dnia.
Tak więc szpica NATO, albo by po dotarciu na front wschodni napotkałaby bardzo dobrze umocnione tam pozycje obronne wojsk rosyjskich, albo też utworzyłaby bez wchodzenia w bezpośredni kontakt bojowy, linie umocnień np. na Odrze, zabezpieczając w ten sposób integralność terytorialną dla państw członkowskich „starej UE”.
Tak więc, pamiętne słowa ministra MON Antoniego Macierewicza wypowiedziane na zakończenie w Polsce wojskowych ćwiczeń NATO „Anakonda-16”, że „wreszcie jesteśmy bezpieczni” i jeszcze o tym, iż „NATO nie pozwoli nikomu naruszyć naszych granic”– są po prostu słowami na wyrost, jeśli nawet nie wierutnym kłamstwem (temu tematowi też już kilka dni wcześniej poświęciłem co najmniej jeden wpis).
Te przepojone euforią, samozadowoleniem i pewnością siebie słowa oparte były na bardo pozytywnej ocenie- wg. Antoniego Macierewicza- zakończonych właśnie ćwiczeń „Anakonda-16”.
To te ćwiczenia właśnie miały dowieść, że „Polska jest bezpieczna” i „nie musi obawiać się o swoje granice”.
W rzeczywistości zaś, ćwiczenia te dowiodły zupełnie czegoś przeciwnego, a więc że wojska NATO nie są w stanie w odpowiednim czasie przerzucić swoich sił na flankę wschodnią.
Potwierdził to również wspomniany wyżej amerykański generał, oceniając że poza licznymi brakami jakie wyszły podczas ćwiczeń „jednym z głównych problemów współpracy oddziałów wewnątrz NATO jest brak możliwości szybkiego przetransportowania ciężkiego sprzętu z zachodniej do wschodniej Europy”.
Tak więc wiarygodność ministra Antoniego Macierewicza oraz przy tej okazji prezydenta Andrzeja Dudy, który jest totalnym laikiem w dziedzinie wojskowości zadany w ten sposób na opinię swych doradców z BBN i oczywiście ministra MON, spadła do zera.
Nie byłoby to tak groźne jak z pozoru się wydaje, gdyby nie specjalnie ostatnio dobrana i ubezwłasnowolniona przez aparat partyjno-cywilny kadra dowódcza polskich sił zbrojnych, nie podzielała fałszywej opinii wypracowanej przez ministra Macierewicza i liderów PiS .
A może minister Macierewicz nie sam dopracował się takich optymistycznych i fałszywych wniosków, tylko jest to stanowisko jego doradców i wyższych dowódców wojskowych w tym Sztabu Generalnego?
Jeśli tak by było, to jest jeszcze gorzej niż myślimy, bo dowodzi to, że polskie siły zbrojne i ich zdolność obronna jest zwykła fikcją propagandową, podobnie jak to miało miejsce 77 lat temu, za co Naród polski zapłacił wtedy najwyższą cenę krwi, na skalę niespotykaną wcześniej w naszej historii.
Czyżby mianujący się polskim patriotą Antoni Macierewicz, wraz z innymi „patriotami” ze środowiska obecnie rządzącego obozy politycznego skupionego wokół PiS z jego prezesem na czele, chcą pobić ten tragiczny dla Polaków rekord?
Jeśli taki jest ich cel to śmiało prostą drogą ku niemu dążą, zamierzając w ten sposób dokonać absolutnej dekomunizacji Polski, czyli usuwając ją z map świata.
- Будь в курсе последних новостей и интересных статей, подписывайся на наш канал «NovorossiaToday»
- Be aware of the current events and interesting articles, subscribe to our channel «NovorossiaToday»
- Pour ne rien manquer de la derniere actualite et des articles interessants, suis notre chaine Telegram en direct«NovorossiaToday»