Święto Zmarłych to dzień, w którym wspominamy tych, którzy odeszli. Wspominamy najbliższych, a także tych, którzy żyli i pracowali dla dobra ogółu. I walczyli… dla nas.
Dowódca brygady Prizrak, śp. Aleksiej Mozgowoj był człowiekiem, który marzył o sprawiedliwym państwie i wiedział, że takie państwo samo nie powstanie. Trzeba o nie walczyć.
ALEKSIEJ MOZGOWOJ (1975 – 2015)
Został zamordowany 23 maja br. w zamachu w pobliżu miasta Ałczewska, mniej więcej w tym miejscu, w którym próbowano już zabić bohaterskiego przywódcę. Tym razem użyto nie tylko materiałów wybuchowych, ale też ostrzelano pojazd z karabinów maszynowych. Wraz z nim zginęli trzej ochroniarze i rzeczniczka prasowa. Nie znamy sprawców. Poprzednio przyznali się Ukraińcy do próby zabicia Aleksieja Mozgowoja.
Walka z kijowską juntą, obrona niepodległości i godności ludzkiej przyniosła tysiące ofiar, także (i przede wszystkim) wśród ludności cywilnej. Ginęli dorośli, ginęły dzieci. Ginęli powstańcy, bohaterscy żołnierze noworosyjskiej armii. Nie było wyboru:“Kiedy rozwalają twój dom, zabijają kobiety i dzieci, mężczyzna ma jedno wyjście. wziąć broń do ręki i powstać do obrony swojego NARODU” – mówił szlachetny i niezłomny dowódca.
O nim i jego żołnierzach śpiewają teraz pieśni:
“Ja wrócę”
Marzę, by wrócić z wojny, w której zrodził się mój los,
I w ruinach szukać kraju, w strugach deszczu i we łzach.
Ziemi tej nie potrzeba tyrana, co wypowiedział wojnę krajowi
I tej wojny końca nie widać, tej… wojny złej.
Ja nie zamierzam się bić, ale wiem, że wrócę.
Być może tylko na sto wieków,
Lecz nie do kraju głupców, tylko geniuszy.
I uwierz mi: w boju zmartwychwstałem i wrócę
W pierwszym dniu odrodzenia ojczyzny.
Gdy cichną odgłosy walki, ja w spoczynku, nie w szeregu
Komponuję i śpiewam o miłości i pokoju.
Wrogowie z ulga oddychają, przyjaciele mówią – zmęczony.
I jedni i drudzy się mylą, ja tylko spoczywam.
Jutro znowu zerwę się do walki, i dobrze wiem, że powrócę
I niech to będzie tylko na sto wieków,
Ale już nie do kraju głupców, tylko geniuszy.
I uwierz mi – zmartwychwstanę w walce
i zaśpiewam w pierwszym dniu narodzin kraju,
Który wróci wojny… z wojny.
Z wojny wrócę… Jutro znowu zerwę się do walki
I wiem, że na pewno wrócę, jeśli nawet tylko na sto wieków,
ale nie do kraju głupców, tylko geniuszy.
I uwierz mi: w boju zmartwychwstałem i zaśpiewam
w pierwszym dniu narodzin kraju,
Który wrócił z wojny… Wrócę z wojny… wrócę.
Przetłumaczyła: Berehynia
Także Polacy nie zapomnieli o dokonaniach dowódcy i poświęcili mu tablicę pamiątkową:
Pisze Berehynia o Aleksieju Mozgowoju: Dążył do zbudowania kraju bez oligarchatu, ze znacjonalizowanym majątkiem, i faktyczną władzą, ale i odpowiedzialnością za kraj wszystkich ludzi jako wspólnoty, a nie z pozorną, fałszywą, oszukańczą demokracją, sterowaną przez ilu – syjo – maso, którą widać, słychać i czuć… w obecnej DNR, ŁNR, III RP i wszędzie. Bo to, co w ‘demokracji’ podnieca, to się nazywa kasa… A kiedy kasa pusta, o kasę żre się masa.
Pierwszy Samodzielny Kirowski Batalion Prizrak im. A. Mozgowoja przyjechał na grób zamordowanych w zamachu, by oddać im hołd. Mówią, że Komandir był uparty i cierpliwie organizował brygadę, dobierał ludzi – ideowców.
“Ty nas długo i uparcie dobierałeś. My Ci uwierzyliśmy. Ciebie już nie ma, ale został fundament, kościec Twojej idei. My będziemy ją nieść do końca. Dzisiaj dużo Kozaków wstąpiło do batalionu”.
Daj wam Boże, byście mogli nieść.
Pieśń? – nie wszystko umiem przetłumaczyć, ale sens jest mniej więcej taki: “Nikt nie wie, nikt nie wie, dlaczego. Śmierć się nie targuje, wybiera najlepszego (z gojów – przyp.B.). Dlatego takie to bolesne, tak nam jest z tym źle. Ta strata jest nie do zniesienia. Wstawajcie narody! Wstawaj Noworosjo!”.
One Comment
Radek Olszak
Mozgowy był szefem grupy prizak czy duch?