Jeśli chodzi o zwalczenie korupcji na Ukrainie „jest to zadanie dla Tytanów”– powiedział jeden z zagranicznych menadżerów bankowych w Kijowie.
Czy Ukraina takie „tytaniczne zadanie” jest wstanie wykonać?
Czy przy tak daleko posuniętej oligarchizacji gospodarki i państwa na co dowodem jest to, że nawet jeden z oligarchów stoi obecnie na czele państwa sprawując tam urząd prezydenta kraju, zaś inni są liderami założonych przez siebie partii politycznych, które mają silną reprezentację w parlamencie, jest możliwe dokonanie zmiany w tej patologicznej sytuacji jaka ma miejsce od wielu dziesiątków lat na Ukrainie?
A bez tego, jak pisze niemiecka „Deutsche Welle” („DW”):
„Kijów zdaje sobie sprawę, że bez zachodnich inwestycji Ukraina nie podźwignie się z kryzysu. W Berlinie Ukraińcy zabiegają o inwestycje, ale skorumpowana oligarchia rzuca im kłody pod nogi”.
Jak z tego można zrozumieć również ukraiński prezydent Petro Poroszenko będąc„skorumpowanym oligarchą” jest przeciwny zachodnim inwestycjom na Ukrainie.
Tylko dlaczego?
Jak uzasadnia, cytowany przez „DW” przedstawiciel komisji zagranicznej niemieckiego Bundestagu Norman Roettgen; w ukraińskim wymiarze sprawiedliwości występuje zjawisko strukturalnej korupcji, o którym powszechnie wiadomo.
Mimo to nic tam się nie zmienia „od sędziów począwszy a na osobie prokuratora generalnego skończywszy”. Jeżeli czołowe stanowiska traktuje się jako nagrody dla zasłużonych osób, przez co są one źle obsadzone, oznacza to dla naszego przyszłego wsparcia duże obciążenie- podsumował niemiecki polityk.
Ciekawą teorię, poza oczywiście usunięciem z centralnych instytucji państwa skorumpowanych urzędników, w tym z aparatu wymiaru sprawiedliwości, przedstawili redaktorzy „DW”.
Otóż wg. nich- i co udowadniają w swoim tekście- ważną przyczyną korupcji na Ukrainie jest to, że majątek strategicznych firm znajduje się w rękach prywatnych i wzt. jednym z pomysłów aby ją ukrócić jest nacjonalizacja tych firm, czy też całych segmentów gospodarki.
Tak więc w tym konkretnym przypadku proponuje się Ukrainie pójście zupełnie odwrotną drogą niż zalecano i wymuszono ją w Polsce po 1989 roku, bo jak pamiętamy wtedy, panaceum na wszelkie bolączki naszej gospodarki miała być prywatyzacja, nawet złodziejska, ale monopol państwa miał być w ten sposób przełamany.
Dlaczego więc Ukrainie proponuje się drogę odwrotną?
Otóż, problem polega na tym, że co smaczniejsze kąski z ukraińskiej gospodarki wyszarpali niemal w 100% w ciągu ostatnich dwudziestu kilku lat tamtejsi oligarchowie, a więc dziś niemieccy przedsiębiorcy nie mają za bardzo w co inwestować, Tak więc doprowadzenie do wtórnej nacjonalizacji niektórych przedsiębiorstw czy też gałęzi gospodarki, pozwoli inwestorom niemieckim je od państwa przejąć, co będzie prostsze i tańsze niż „kopanie się z koniem”, czyli walczenie o nie z ukraińskimi oligarchami.
Innym problemem jaki akcentują niemieckie władze wobec Ukrainy, jest skorumpowany wymiar sprawiedliwości, o czym wspomniałem już wyżej.
Dlaczego ten problem stał się solą w oku dla niemieckich władz i niemieckich przedsiębiorców?
Otóż chodzi o to, że w przypadku bezpośrednich inwestycji na Ukrainie przez niemieckich przedsiębiorców, pierwszy opór przeciwko nim stawią właśnie ukraińscy oligarchowie, którym będą oni zagrażać tworząc wobec nich silną konkurencję. Dlatego też spodziewać się należy, że w takim przypadku zostaną uruchomione mechanizmy państwowych instytucji, które skorumpowane przez ukraińskich oligarchów, staną się ich narzędziem w celu zniszczenie pojawiającej się konkurencji.
Wniosek z tego jest taki: niemieckie firmy bardzo pragną zainwestować na Ukrainie licząc tam na rozszerzenie swojego rynku zbytu oraz duże zyski, ale będą musiały mieć pewność, że po pierwsze mają w co inwestować, a po drugie instytucje państwowe oparte na skorumpowanym aparacie urzędniczym nie będą inwestorów niemieckich wykańczać w zamian żądając łapówek, a więc pozbawiając je w ten sposób wysokich zysków.
I pod takimi tylko warunkami niemiecki przemysł może zainwestować potężne pieniądze na Ukrainie, tworząc tam nowe miejsca pracy a gospodarkę dostosowując do standardów współczesnego świata.
Dowodem na to, że tak właśnie jest, może stanowić fakt, iż nagłe zainteresowanie się problemem korupcji na Ukrainie przez niemieckie władze i branżowe związki przedsiębiorców zbiegło się w czasie z wizytą ukraińskiego premiera Arsenija Jaceniuka w Berlinie, gdzie zabiegał on- na ukraińsko-niemieckim forum gospodarczym- o niemieckie inwestycje, które mają uratować ukraińską gospodarkę i jednocześnie przystosować ją do współczesnych wymogów, co pozwoliłoby się uniezależnić od współpracy w Rosją i krajami będącymi w jej strefie wpływów, w zamian kierując swoją produkcję i surowce na Zachód. Oczywiście to taka jaceniukowa mrzonka, bo produkty ukraińskie- bez względu na to kto je będzie wytwarzał- mogą znaleźć zbyt wyłącznie na Wschodzie, bo rynek zachodnio-europejski nie cierpi na niedobór towarów, ale na problem ich sprzedaży poza strefą UE.
Dodam, że według indeksu publikowanego przez Transparency International, Ukraina zajmuje pod względem korupcji 142 miejsce na 172 kraje tam sklasyfikowane.
http://www.dw.com/pl/ukraina-zabiega-o-inwestycje-to-s%C3%B3l-w-oku-oligarch%C3%B3w/a-18800520
Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że niemiecki przemysł aby móc zainwestować swoje wielkie środki na Ukrainie musi zadbać o ich bezpieczeństwo, czego dokonać można tylko wtedy gdy po pierwsze zlikwiduje się wpływ na gospodarkę i centralne instytucje państwowe tamtejszych oligarchów, a po drugie zabezpieczy prawnie działalność niemieckich przedsiębiorców i inwestorów.
W tej sytuacji widać jak Polska, która grała pierwsze skrzypce w ukraińskiej rebelii, obecnie ma słabą tam pozycję, bo nikt na zasadach partnerskich nie chce rozmawiać z naszymi przedsiębiorcami i firmami, a po wtóre nie mają oni żadnych specjalnych zabezpieczeń, które pozwoliłyby im ominąć wszechogarniającej Ukrainę korupcji.
Może więc ostatecznie skończyć się na tym, że „tytaniczna praca” dotycząca zwalczenia korupcji na Ukrainie poniesie klęskę, ale za to niemieckie firmy znajdować się będą pod specjalną ochroną ukraińskich władz. Co oczywiście spowoduje, że będą one miały uprzywilejowaną pozycję na Ukrainie wobec innych krajów, dzieląc się jednocześnie wpływami gospodarczymi z tamtejszą oligarchią, w ten sposób blokując rynek ukraiński dla przedsiębiorców z innych państw. Tym sposobem Ukraina stanie się gospodarczym i finansowym kondominium niemieckiej potęgi gospodarczej, stając się jej głównym terenem ekspansji na Wschód, no i oczywiście ziści się- tym razem na drodze pokojowej ekspansji gospodarczej- odwieczny niemiecki plan- „Drang nach Osten”.
Takie właśnie są efekty głupiej, nieudolnej i nie przemyślanej polityki naszych władz, które nie potrafią zdobyć się na samodzielność broniąc przede wszystkim interesu Polski a nie będąc wykorzystywanymi w interesie krajów innych. Co w tym przypadku ma ewidentnie miejsce, przy czym dodatkowo zostaliśmy skonfliktowani z Rosją odcinając sobie w ten sposób drogę na największy europejski rynek zbytu i współpracy gospodarczej. Nie mówiąc o tym, że gaz musimy kupować najdrożej spośród innych krajów UE, co niedługo może się skończyć i tak, że ten gaz zmuszeni będziemy kupować w rewersie z Niemiec, tracąc przy tym zyski z jego tranzytu. Czyli, że pójdziemy solidarnie ukraińską drogą.
Recent Comments
ksmamona in: Koniec lotów pasażerskich Rosja- Ukraina
Ukraińcy strzelają sobie w głowę nie w kolano..... . To upadły kraj i ...
Jalaluddin in: Ukrainian fighters shelled the territory of the DPR 23 times, 25 October
Banderastan appears not to have thought things through: Sergey Lavrov ...
Jaime Jerez in: If The U.S. Can Do Nothing With ISIS, Let Russia Finish The Job - Officer United States Air Force
I really agree with this officer,I'm a 51 years old, Venezuelan and I ...
Alex in: Anti Djukanovic Anti NATO Protest In Montenegro !
It was more than 20 000 protesters on the streets of Podgorica. Medias ...
Wolne Media RP in: Działania ukraińskiej armii przeciwko ludności cywilnej w Donbasie
Dzięki Dawid za codzienna porcję prawdziwych informacji z Donbasu. Jak ...