Wojtulewicz: Gra pozorów

Próby przekładania złudzeń i budowania na nich umów międzynarodowych musiały wreszcie zostać zweryfikowane. Zaprzeczanie oczywistym faktom, czyli istnieniu „kotła debalcewskiego” przyniosło śmierć i cierpienie wielu żołnierzom armii agresora, lecz nie ma co ich żałować, bo nikt ich tam nie zapraszał!

Klęska jaką ponieśli była wynikiem nie tylko kłamstw osobnika reprezentującego banderowców w światowej polityce, lecz również nieudolnością dowództwa jak też i słabemu wyszkoleniu i braku woli walki żołnierzy. Z drugiej strony o co właściwie walczą!? O narzucenie woli zbrodniczej junty mającej na celu zagładę milionów rosyjskojęzycznej ludności zamieszkującej wschodnia tereny!?Wyraźnie pewna zbrodniarka, co powinna jeszcze gnić w kryminale oświadczyła, iż należy wymordować starym dobrym banderowskim obyczajem kilka milionów ludności tubylczej wschodnich terenów! Pamiętamy jej słowa, gdy została rozpytana o „rzeź wołyńską” jak stwierdziła: „ukraińcy byli u siebie, więc robili co chcieli!”!! Podobny los miał spotkać niepokorne Republiki Noworosji i tylko to, że chwycili za broń uratowało ich przed zagładą! Ich oraz mieszkańców wolnych terenów!

Co ciekawe na zbrodnicze plany godzi się „cywilizowana” Unia Europejska!

Tylko dzięki silnej pozycji międzynarodowej Prezydenta Putina przedstawiciele powstańców zostali zaproszeni do stołu rozmów gdzie też próbowano ich oszukać obietnicami bez pokrycia w postaci obietnic jakichś bliżej nieokreślonych praw i odwlekanie sprawy w czasie z uwagi na konieczność zmiany konstytucji! Przekładając to na bardziej zrozumiały język, chciano by poddali się, złożyli broń i liczyli na łaską banderowskich morderców i ludobójców, którzy w zasadzie niczego nie obiecali!

Tę grę pozorów zweryfikowała sytuacja wokół Debalcewa i prawda wyszła na jaw! Tereny które miały być rzekomo kontrolowane przez wojska rządowe, okazały się być o innym statusie i wycofywanie się w popłochu wskutek wezwań armii powstańczej udowodniło ostatecznie, że prawdziwość oświadczeń i zapewnień typa spod znaku tryzuba ma tyle wspólnego z prawdą co oszust z uczciwością!

Sytuacja po t.zw. „porozumieniu mińskim” nie jest wygodna dla żadnej z stron konfliktu i należy spodziewać się rychłego wznowienia walk, przy czym nieważne jest, kto pierwszy wystrzeli! Obie strony nie mają do siebie krzty zaufania i obie mają określone żądania terytorialne i jedynym sposobem porozumienia, moim zdaniem, jest uznanie suwerenności Noworosji i wspólne wytyczenie nowej granicy między wojującymi stronami! Granica powinna być przesunięta w kierunku zachodnim, tak by był swobodny dostęp do Krymu drogą lądową oraz wszyscy rosyjskojęzyczni obywatele żyli w nowopowstałych republikach, gdyż tylko to faktycznie zagwarantuje trwały pokój! Trudno jest sobie wyobrazić wspólne życie w jednym państwie ludzi którzy walczyli z sobą na śmierć i życie a tysiące ofiar będą w pamięci następnych pokoleń przez długi czas!

Banderomajdan doprowadził do trwałych zmian wskutek nazistowskiego puczu w wyniku którego zostały obalone demokratycznie powołane władze i to zrodziło określone konsekwencje! Obecna próba obchodzenia rocznicy tego wydarzenia przypomina mi świętowanie wybuchu II-giej wojny światowej, wybuchu Powstania Warszawskiego czy Styczniowego! Świętowanie przyczyny klęski i cierpień milionów obywateli, zagłady państwowości oraz różnych innych nieszczęść w masowej skali jest wbrew logice, jak sądzę!

Brak rozsądku również w polityce międzynarodowe także powoduje określone negatywne konsekwencje dla społeczeństwa, co w zasadzie nikogo nie obchodzi bo obywatel ma wyłącznie płacić podatki i utrzymywać złodziejski rząd i bandyckie państwo!

Ciekawa jest natomiast złodziejska solidarność ekip rządzących w obu sąsiadujących państwach! Kosztem własnego społeczeństwa udzielana jest pomoc finansowa nazistowskiej juncie, mającej roszczenia terytorialne wobec swego dobroczyńcy a z popełnionych zbrodni na Narodzie Polskim nie ma woli politycznej by się rozliczyć zaś ludobójców za to odpowiedzialnych czyni swoimi: „bohaterami narodowymi”, paradoksem jest, iż osobnicy którzy powinni stanąć przed Sądem za zbrodnie popełnione w czasie II-giej wojny światowej mają uzyskać uprawnienia kombatantów!

Moim zdaniem, upadek nazistowskiej junty jest kwestią najbliższego czasu a nowa ekipa rządząca radośnie oświadczy: „Nie my pożyczaliśmy więc nie zamierzamy oddawać pretensje proszę kierować do królika i reszty bandy!” . Pieniądze zostaną bezpowrotnie stracone a odcierpi to jak zwykle polski podatnik, który w dodatku nie godzi się na pomoc finansową w dość niejasnych celach a raczej znając poziom korupcji wie, że pieniądze zagarną oligarchowie  z których być może, odpalą „dolę” tym, którzy wzmocnili ich kieszenie!

Wszystko to układa się w nieciekawy scenariusz, lecz miejmy nadzieję, że polscy wyborcy się obudzą i doprowadzą do radykalnych zmian odsuwając od władzy skompromitowanych polityków szkodników!

Oba kraje wymagają radykalnych reform i zmiany ekip rządzących a wszelkie mrzonki o wejściu do UE kraju który tam pasuje jak świni siodło należy maksymalnie odsunąć w czasie!

Dla dobra cywilizowanej (podobno) Europy w której, tak na marginesie, społeczeństwo polskie kokosów też nie ma!!!

Wojciech  W. Wojtulewicz