Prezydent Donieckiej Republiki Ludowej odniósł się do informacji ukraińskich mediów o możliwości objęcia Donbasu wojskową misją pokojową z ramienia ONZ.
Zacharczenko stwierdził,że nie ma nic przeciwko zagranicznej pomocy w konkretnych przypadkach, np. jeżeli dotyczyłoby to pomocy w rozminowywaniu pól. Jednak oprócz tego, Donbas nie potrzebuje koni trojańskich.
Szef DRL stwierdził także,że zdaniem Kijowa misja obserwacyjna ONZ mogłaby stać się krokiem w stronę wysłania “błękitnych hełmów”, jednak o tym milczy sama Organizacja Narodów Zjednoczonych.
“Trzecia siła w naszym konflikcie z Kijowem to stare marzenie Poroszenki. Kijów otrzymałby w ten sposób wspaniały “materiał” do prowokacji ostrzeliwując przedstawicieli “sił pokojowych” i obwiniając za to nas. (…) Jeżeli ONZ zechce wysłać misję czysto humanitarną to zapraszamy. Nie odrzucamy pomocy, jeżeli taka pomoc jest szczera i kryje w sobie innych celów politycznych, albo wojskowych- które mogłyby szkodzić DRL”– powiedział Zacharczenko.
One Comment
zizu
Ta cała skorumpowana ONZ jest na zawolanie wielkiego hegemona.